Commando Pub w Lublińcu

W Lublińcu powstał wyjątkowy pub

Kiedy myślimy o pubie, przed oczami staje nam zazwyczaj gwarne miejsce spotkań, luźnej atmosfery i dobrego piwa. To przestrzeń, w której splatają się rozmowy, a czas płynie nieco wolniej. Co jednak, gdyby do tego obrazu dodać elegancję historycznego zamku i etos jednej z najbardziej elitarnych jednostek specjalnych na świecie?

Właśnie taka niezwykła fuzja stała się rzeczywistością w Lublińcu. W zabytkowych murach Hotelu Zamek Lubliniec otwarto lokal, który na pierwszy rzut oka wydaje się połączeniem dwóch odległych światów. Z jednej strony luksus i historia, z drugiej – surowy świat wojskowych komandosów.

Commando Pub w Lublińcu
Commando Pub w Lublińcu

„Commando Pub” to jednak znacznie więcej niż tylko lokal gastronomiczny. To żywa lekcja historii, hołd dla tradycji i miejsce z misją. Zapraszamy do odkrycia jego najbardziej fascynujących aspektów, które sprawiają, że wizyta w tym miejscu jest czymś więcej niż zwykłym wyjściem do pubu.

To nie tylko pub, to żywe muzeum otwarte dla każdego

Ściany „Commando Pubu” nie są zdobione przypadkowymi dekoracjami. Każdy z tych przedmiotów to niemy świadek historii, naznaczony potem, odwagą i braterstwem. W gablotach i na ścianach wyeksponowano autentyczne wojskowe pamiątki, przekazane przez Fundację „Wspieram Cicho i Skutecznie”, działającą przy Jednostce Wojskowej Komandosów. Jej nazwa nawiązuje do motta jednostki – „Cicho i Skutecznie”. Wiele z tych eksponatów to cenne przedmioty, które pierwotnie miały trafić na licytacje charytatywne, co dodaje im jeszcze głębszego wymiaru.

Innowacyjność tego projektu polega na sposobie prezentacji eksponatów. Każdy z nich zostanie wkrótce opatrzony kodem QR. Wystarczy zeskanować go smartfonem, by przenieść się na stronę internetową z jego szczegółową historią. W ten sposób, popijając kawę lub piwo, można poznać losy przedmiotów, które były świadkami kluczowych operacji i lat ciężkiej służby. To rewolucyjny akt otwartości. Po raz pierwszy dziedzictwo tej elitarnej, z natury skrytej jednostki, jest publicznie dostępne, przełamując barierę między światem cywilnym a światem sił specjalnych. Pub staje się ogólnodostępną „izbą tradycji”, w przeciwieństwie do tej prawdziwej, ukrytej za murami koszar.

Uznaliśmy, że to świetny pomysł! […] Co ważne, postaramy się, żeby nadać tym pamiątkom duszę. Żeby oglądający poznał ich historie.

– Beata Tumidalska, prezes Fundacji „Wspieram Cicho i Skutecznie”

Zaskakujący mariaż: luksusowy hotel i elitarni komandosi

Na pierwszy rzut oka świat luksusowego hotelarstwa i elitarnej jednostki wojskowej wydają się od siebie odległe. Z jednej strony mamy Hotel Zamek Lubliniec – obiekt należący do ekskluzywnej sieci Historic Hotels of Europe, kojarzony z elegancją i historią. Z drugiej – Jednostkę Wojskową Komandosów, synonim siły, dyscypliny i najwyższego profesjonalizmu. Właśnie w tym kontraście twórcy pubu odnaleźli niezwykłą synergię, tworząc miejsce będące prawdziwą fuzją dwóch filarów tożsamości Lublińca: jego historycznego prestiżu i współczesnego, elitarnego statusu.

Lokal składa się z dwóch sal o łącznej powierzchni blisko 90 metrów kwadratowych, posiada osobne wejście i taras z widokiem na zabytkowy park. Jak wyjaśnia Agnieszka Bargiel, projekt ma na celu jednoczesną promocję miasta, wojska i samego obiektu, wykorzystując dwojakie, silne skojarzenia, jakie budzi nazwa „Lubliniec”.

Commando Pub w Lublińcu
Commando Pub w Lublińcu

Dla ludzi związanych z wojskiem „Lubliniec” to synonim elitarnej jednostki specjalnej. Natomiast osobom z naszej branży kojarzy się z eleganckim, zabytkowym hotelem. Postanowiłam to wykorzystać, żeby promować miasto, wojsko i hotel.

– Agnieszka Bargiel z hotelu Zamek Lubliniec

Historia zatacza koło: wskrzeszenie tradycji z czasów II wojny światowej

Pomysł na stworzenie miejsca spotkań dla żołnierzy ma głębokie korzenie historyczne. Inicjatywa bezpośrednio nawiązuje do tradycji polskich oddziałów specjalnych, które podczas II wojny światowej stacjonowały w Wielkiej Brytanii. Formacje takie jak spadochroniarze gen. Sosabowskiego, legendarni Cichociemni czy żołnierze z 1. Samodzielnej Kompanii Commando czas wolny od służby i szkoleń spędzali właśnie w lokalnych pubach, które stawały się dla nich namiastką normalności.

To nie jest tylko historyczna przypowieść; to żywy fragment dziejów. Jeden z pubów, uwieczniony na archiwalnym filmie ze szkolenia komandosów, wciąż stoi w walijskim mieście Caernarfon. To namacalny dowód na trwałość tych tradycji – miejsce, gdzie polscy komandosi osiemdziesiąt lat temu dzielili się kuflem piwa, istnieje do dziś.

Miejsce z misją: dla współczesnych bohaterów i ich sojuszników

„Commando Pub” to nie tylko hołd dla przeszłości, ale przede wszystkim odpowiedź na współczesne potrzeby. Lokal powstał z myślą o dzisiejszych żołnierzach z Lublińca. Bezpośrednią inspiracją, jak przyznaje Agnieszka Bargiel z hotelu Zamek Lubliniec, były opowieści goszczących w hotelu komandosów z innych krajów NATO. To oni opowiadali o swoich zaprzyjaźnionych miejscach, gdzie mogą świętować sukcesy, wspominać poległych kolegów czy po prostu odpocząć po wyczerpującej służbie.

Commando Pub w Lublińcu
Commando Pub w Lublińcu

Pub ma stać się właśnie taką przestrzenią – miejscem, gdzie żołnierze będą mogli w swobodnej atmosferze celebrować ważne dla nich chwile.

Mam nadzieję, że w Lublińcu wskrzesimy element tradycji polskich sił specjalnych, świetnie wpisujący się w tradycje naszych sojuszników z NATO. Żołnierze z Lublińca pełnią bardzo ciężką służbę. Dobrze, że będzie miejsce, w którym mogliby celebrować swoje ważne wydarzenia.

– Beata Tumidalska, prezes Fundacji „Wspieram Cicho i Skutecznie”

Chociaż pub jest ogólnodostępny dla wszystkich gości, komandosi z lokalnej jednostki będą mogli z niego korzystać na specjalnych, preferencyjnych zasadach, co podkreśla jego wyjątkowy charakter i dedykację.

„Commando Pub” w Lublińcu to unikalna w skali kraju inicjatywa, która w mistrzowski sposób łączy historię ze współczesnością, pasję z biznesem, a lokalną społeczność z elitarną jednostką wojskową. To dowód na to, że najlepsze projekty rodzą się z szacunku do tradycji i autentycznej potrzeby serca. Miejsce to jest czymś więcej niż tylko nowym punktem na gastronomicznej mapie Polski – to przestrzeń z duszą, opowiadająca historie o odwadze, poświęceniu i braterstwie.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *